Blog

Jak NIE zaczynać przygody z blogowaniem

11 marca, 2022

Jak zacząć blogowanie to częste pytanie twórców internetowych na samym początku ich drogi. Błędy początkujących blogerów, których należy się wystrzegać to kolejny problem na wielu platformach. Prowadziłam w swoim życiu już kilka blogów. Większa część upadła. I w 100% była to moja wina. Miałam wzloty i upadki. Osiągałam sukcesy i patrzyłam w puste statystyki. Dziś świadoma swoich błędów, buduje dalej swoją nową markę.

Chcesz zostać blogerem bo jest modne ? Myślisz o tym by zarabiać przez internet ? Marzy Ci się sława ? Czy po prostu lubisz pisać ? Nie ma znaczenia dlaczego zaczynasz pojawiać się w sieci. Najczęstsze błędy początkujących blogerów mogą sprawić, że tak szybko jak zaistniałaś w sieci tak szybko z niej znikniesz.

Sprecyzuj kim jesteś i opisz to nazwą.

Nazwa powinna być adekwatna do Ciebie tematyki, która będzie na blogu. Wybierz oś tematyczną. Skup się na niej. Nazwij ją i stwórz swojego bloga. Następnie domena czyli adres www twojej strony. Oczywiście nazwa i domena powinna być takie same. Aby łatwiej było odnaleźć w sieci wszystko co związane z Twoją marką osobistą. Na koniec media społecznościowe pod tą samą nazwą. Facebook i Instagram to chyba podstawa na dzisiejsze czasy. Prawie każdy bloger ma konta na tych portalach. Warto tam być by zdobywać nowych odbiorców. Pamiętaj o tym by szukać takiej nazwy, która nie jest utożsamiana z kimś innym. Wyszukując na wujku „Google” i w mediach społecznościowych. Na stronie na której planujesz wykupić domenę wpisz wybraną nazwę i sprawdź jakie masz dostępne rozszerzenia. Ja mam .pl jednak wykupiłam też com. by nikt mi nie robił konkurencji.

Bądź systematyczna.

Punkt drugi, jednak czasami myślę że powinno być po pierwsze to systematyczność. To co u mnie było zawsze największą piętą Achillesową. Pisanie postów. Na blog. Do mediów społecznościowych. Robienie, obrabianie i wstawianie zdjęć na IG. Wszystko to należy robić bardzo bardzo regularnie głównie na początku. Raz na dwa tygodnie to nie regularność. Codziennie ? Dwa – Trzy – Cztery razy w tygodniu. O tym decyduj samodzielnie, ale pamiętaj by być często blisko swoich czytelników. Nawet jeżeli na początku jest ich bardzo mało. I pamiętaj o najważniejszym. PISZ… Poprawiaj. Kasuj. Dodawaj. Ale pisz. Bez tego bloger nie istnieje.

Blog uśmiercony za życia jako błąd (nie)początkujących blogerów

Są takie grupy na facebooku, które pozwalają na promocję swojego bloga, zbieranie komentarzy w zamian za pozostawienie swoich komentarzy, itp. Czasami przewijam się na takich stronach, zdarza się, że po raz dziesiąty czy dwudziesty widzę ten sam komentarz z linkiem do strony lub fanpage na facebooku, otwieram link a ostatni wpis jest sprzed pół roku to ja się pytam jaki sens ma promowanie takiej strony ?

Bloger widmo czyli „Puk puk jest tam kto” ?

To chyba najczęściej popełniany błąd na sam początek. Tworzenie marki, za którą nie kryje się nikt. Bloger widmo, który teoretycznie jest a jak by Go nie było. Jako czytelnik bardzo lubię wiedzieć kto jest twórcą treści, którą czytam. Czy Jego słowa mogą być wiarygodne. Czy są poparte faktami, doświadczeniem, wiedzą. A może, po prostu skopiował z internetu i wkleił do siebie. Nie musi być od razu cały życiorys, ale ładne zdjęcie, imię i krótka notatka kim się jest na początek wystarczy.

Przygotuj strony „Kontakt”, „O blogu”, „O mnie”, „Współpraca”. Nie muszą to być oczywiście cztery różne strony. Na początku wiadomo, że brak statystyk. współprac, czy tego typu kategorii którymi można by się pochwalić. Wszystko z czasem. Ale warto żeby odwiedzający wiedzieli, z kim w ogóle mają do czynienia. Bloger widmo to najbardziej wkurzający rodzaj blogera. I pamiętaj, że warto by ikony mediów społecznościowych były widoczne najlepiej na górze bloga, ew w bocznych widgetach. Stopka strony to raczej mało widoczne miejsce.

Błędy początkujących blogerów czasem mogą nieźle razić w oczy.

Wyraziste kolory jak najbardziej lubię. One potrafią wyróżnić markę w bardzo mocny sposób. Świetnym przykładem są Ola Budzyńska czyli RÓŻOWA Pani Swojego Czasu oraz Joanna Ceplin która w ŻÓŁTYCH kolorach uczy budować markę online. To dwa silne przykłady w których wyróżniający się kolor może być dobry. Ale kiedy tych kolorów zaczyna być setka która się przeplata między sobą. Lub jako tło zamiast jednolitego koloru widzę jakieś „przepełnione” różnymi rzeczami zdjęcie, które zupełnie nie pozwala mi się skupić na tekście to zamykam stronę i wychodzę.

Dobre zdjęcia to dzisiaj podstawa. Zrób sobie takie zdjęcie, którego nie będziesz się wstydził i chętnie będziesz kierował ludzi na stronę „O mnie” na której, znajdzie się Twoje zdjęcie. Odbiorcy lubią wiedzieć kto jest po drugiej stronie. Pamiętaj też, by blog był oprawiony ładnymi zdjęciami. Zdecyduj, czy nauczysz się fotografii i obróbki zdjęć, czy znajdziesz odpowiednie dla Ciebie banki zdjęć. Pamiętaj że wujek „Google” czy „Pinterest”, „Instagram” lub inne tego typu strony to NIE BANKI ZDJĘĆ. Z nich nie wolno pobierać i udostępniać zdjęć. Są cudzą własnością.

Twórz akapity. Oddzielaj je tytułami, nagłówkami. Pogrubiaj ewentualnie zastosuj kursywę. Ale nie rób tego wszystkiego w jednym zdaniu. Użyj jednej góra dwóch rodzajów czcionki. Podkreślaj tylko nagłówki lub krótkie ważne fragmenty w tekście. Pamiętaj by jednak tekst był czytelny i przejrzysty. Zbyt duża różnorodność odstrasza.

Oś tematyczna nie przytłoczona reklamami

Lifestyle to też jest konkretna tematyka bloga. Jeśli wrzucasz przepisy to masz blog kulinarny. Piszesz o dzieciach to blog parentingowy. Udzielasz porad na konkretny temat w którym się specjalizujesz to masz blog ekspercki. Itd. Wrzucenie wszystkiego po trochu do jednego wora (bo akurat masz taką ochotę) to nie lifestyle a totalny chaos i miszmasz w którym ciężko się ogarnąć. Kiedy dorzucisz to tego fakt że Twoja kolumna po prawej stronie zawiera notkę o Tobie, zapis na newsletter, ew archiwum i jakąś dyskretną reklamę… Ok super… Jeżeli zaczyna się z prawej strony robić słup reklamowy lub pomiędzy każdym wpisem wrzucasz reklamę to niestety, tracisz na wiarygodności. Blog ma dawać treści nie same reklamy.

Inspiruj się „konkurencją”, ale z nią współpracuj.

Podglądaj konkurencję. Co więcej szukaj w niej inspiracji. Nie wymyślaj koła od nowa. Zobacz jak robią to inni i zrób to samo tylko w swoim własnym stylu. Jednak pamiętaj o najważniejszym. Nie kopiuj, nie kradnij, nie mów, że coś jest Twoje jeśli było cudze. Twórz wartościowe treści. Rób research i na jego podstawie, twórz własne treści. I mega mega ważne. Bądź sobą. Bądź autentyczny. Rób wszystko tak jak czujesz a nie tak jak jest modne, albo opłacalne. Nie będąc autentycznym, odbiorcy nie będą do Ciebie wracać.

„7 – Nie kradnij” – Niech Cie cała ziemia broni.

Na koniec najważniejsze. Teksty zamieszczone na Twoim blogu mają być Twoje. Nie skopiowane od kogoś innego. Nie zapożyczone i pozmieniane pod Ciebie i wrzucone. Blog jest Twój ? To i teksty maja być Twoje. A jeżeli nie umiesz pisać, to się nie bierz za pisanie bloga. Tyle. Znasz takie pojęcie jak „Prawa Autorskie” ? Nie ? To proponuję zająć się tym tematem. PS: To samo dotyczy zdjęć. Warto doskonalić własny warsztat fotograficzny lub korzystać z legalnych banków zdjęć. Pixaby jest dla mnie świetnym i w dodatku darmowym źródłem.

Jakie wy widzicie jeszcze podstawy i błędy początkujących blogerów popełniane na młodych blogach ? Co was denerwuje i razi w oczy podczas przeglądania blogów ?

Zostaw komentarz