Wirtualne życie na pokaz – im drożej tym lepiej
Facebook, Instagram, Tweeter… nie są to jedyne portale społecznościowe, na których młodzi bogacze wrzucają dowody swojego majątku. Wiele z nich prowadzi również Snapchata bądź kanały na YouTubie. Można by wymienić jeszcze wiele innych miejsc w sieci, jednak te póki co są najbardziej prestiżowe. Chwaląc się w sieci swoimi drogimi przedmiotami bądź po prostu pieniędzmi zgarniają tysiące followersów, którzy choć trochę próbują przybliżyć się do ich bogactwa.
Podczas gdy większość osób w Polsce martwi się o swoją zdolność kredytową i to czy uda im się odłożyć tyle pieniędzy aby kupić sobie samochód z rocznika niższego niż rok 2005, niektórzy bawią się w najlepsze. Dlaczego to robią? No bo przecież mogą! Zwykli zjadacze chleba podchodzą do tego na dwa sposoby: albo zazdrość podnosi im ciśnienie, albo ze spokojem przeglądają takie portale, marząc o tym „a gdybym to był ja”.
Jak zrobić wrażenie, gdy znajomi mają tyle samo pieniędzy?
Bogate dzieci tego świata mają wiele poważnych dylematów i problemów. Jak chociażby czy dzisiaj pojadę na uczelnię moim Lamborghini czy może Astonem Martinem. Albo czy na następne wakacje pojadę na Hawaje czy może jednak powinienem wybrać coś bardziej prestiżowego? W końcu zdjęcia z wycieczki muszą być odjazdowe, bo wyjdę słabo na tle znajomych… Nie śmiejcie się, to są bardzo poważne dylematy! Tym właśnie żyją. To w końcu nastolatek taki jak każdy inny, potrzebuje poczucia akceptacji w swoim gronie, no i odrobinę więcej luksusu od innych. Jak w takim razie wyglądają zdjęcia na portalach społecznościowych takich osób?
Zrobienie wrażenia nie jest łatwym zadaniem. Ciężko jest konkurować ze znajomymi, którzy mają podobny status społeczny od twojego, albo o zgrozo, wyższy od ciebie. Znajomi takiego młodego człowieka byli już na niejednych luksusowych wakacjach, zrobili nie jedną epicką imprezę i jeździli nie „takimi” autami. Oczywiście jednak nikt z nikim nie walczy tak na poważnie o względy followersów i u siebie na wzajem – to byłoby passé . Zdjęcia muszą być zabawne, lekkie i łatwe do przełknięcia.
Co można zobaczyć na zdjęciach bogatych dzieci?
Tak więc zdjęcia wrzucane do sieci, przedstawiają normalne życie takich nastolatków. Takie tam zdjęcie w prywatnej willi, fotka podczas lotu prywatnych odrzutowcem czy własne dzikie zwierzę w formie maskotki, jak np. ryś, lew, tygrys. Oczywiście wszystko musi być „własne” i prywatne”, przecież wstyd by było mówić, że coś należy do ich rodziców! Zazwyczaj są to otrzymane od nich drogie prezenty, jednak fakt tego, iż zakupiono je za pieniądze rodziców nie ma znaczenia. Co tam jeszcze można zobaczyć na takich zdjęciach? Ach no tak, drogie samochody, złotą i platynową biżuterię, zegarki, zdjęcia swoich rachunków, pliki pieniędzy, kąpiele w szampanie, wybitne imprezy (na których wszyscy świetnie się bawią jak na teledyskach i amerykańskich filmach!), wyjątkowe prezenty i kosztowne zakupy.
Wszystko powinno być drogie, markowe bądź po prostu ekstra. Jednakże z czasem nie wystarczy już tylko posiadać. Kupowanie przedmiotów może się znudzić, szczególnie gdy bogaci znajomi zaczynają robić kariery – tatusiowie wkręcają swoje córki w aktorstwo, mamusie pomagają synom w rozpoczęciu kariery muzycznej, niektórzy tworzą sztukę, inni oddają swoje życie medytacji i jodze, oraz zdrowemu trybowi życia.
Zastanówcie się przez chwilę jak takie życie jest trudne! Ciągłe wymyślanie co lepszych gadżetów, coraz lepszych miejsc spędzania wakacji, modniejszych środków transportu, wyjątkowych hobby i pasji. Te dzieci wykonują nie lada pracę, w końcu to kwestia przeżycia w tak doborowym towarzystwie. W sumie żal trochę tych dzieci, których rodzice powinni nauczyć prawdziwych wartości i skromności, którzy jednak postanawiają je krzywdzić nielimitowanym dostępem do gotówki.