Zrób patent i ruszaj w rejs
Sporty wodne i rekreacja wodna stają się coraz bardziej popularną metodą wypoczynku i aktywnie spędzanego czasu. W upalne dni miło jest spędzić parę godzin wypoczywając nad wodą albo dryfując po jej powierzchni. By nie zakłócać spokoju warto wybrać sposób pływania, który nie wymaga używania głośno pracujących silników, w jakie wyposażone są np. motorówki. Doskonałym rozstrzygnięciem jest, więc żeglowanie.
Żaglówki to łódki wyposażone w maszt, na którym rozpostarty jest żagiel. Opór, na jaki trafia podmuch wiatru w trakcie kontaktu z powierzchnią żagla stanowi źródło siły wprawiającej cały jacht w ruch. By płynąć nie wymaganie, zatem uruchamiać silników a wystarczy zdać się na siły natury a również prywatne (bądź innego członka załogi) umiejętności. Pływanie żaglówką wymaga, bowiem nabycia pewnych zdolności i zasobu edukacji, która obejmuje znajomość tworzenia jachtu, sposobów manewrowania nim, przepisów dotyczących pierwszeństwa przepływu , a oprócz tego kwalifikacji rozpoznawania sygnałów i symboli
A przy tym wybierając się na dłuższe wyprawy morskie warto wiedzieć jak zachować się w ekstremalnych warunkach, co zrobić w sytuacji wywrócenia się łodzi lub wypadnięcie jednego z członków załogi poza burtę. Wyprawy rejsowe wymagają też dobrej znajomości topografii gruntu , a dodatkowo specyfiki wód, po których pływamy.
Jeżeli naszym zadaniem jest aktywne spędzanie czasu podczas rejsu i uczestnictwo w sterowaniu jachtem, możemy wybrać się na rejs szkoleniowy, podczas którego doświadczeni marynarze przygotują nas do egzaminu na patent. Wyróżniamy cztery stopnie, które nadawane są przez Polski Związek Żeglarstwa (PZŻ) lub Polski Związek Motorowodny i Narciarstwa Wodnego (PZMiNW). Te patenty to: żeglarz jachtowy, sternik jachtowy, jachtowy sternik morski, kapitan jachtowy.
Prawie każdy z tych tytułów uprawnia nas do pływania i dowodzenia coraz większymi obiektami. Aby uzyskać patent ważna jest nie tylko wiedza teoretyczna, a głównie praktyczne jej zastosowanie. Dlatego też tak wielki nacisk kładzie się na ilość godzin spędzonych przez przyszłego sternika na wyprawach rejsowych.