Blog

Rośliny nadające się do hodowli w szkole

by in Blog 27 lutego, 2022

Pani prosiła, żeby przynieść do klasy jakiś kwiatek – niejedna mama słyszy to co roku we wrześniu. Oto kilka rad, jaką roślinę doniczkową dać dziecku, aby jak najdłużej zdobiła szkolną salę i nie sprawiała wielu kłopotów.

Każdemu z nas bardzo potrzebny jest kontakt z naturą. Dlatego chętnie otaczamy się roślinami, które swoją żywą zielenią choć trochę przypominają nam dziką przyrodę. Poza tym przyjemniej i łatwiej pracować w pomieszczeniu udekorowanym kwiatami. Wiele nawyków wynosimy z dzieciństwa, toteż nauczyciele już od pierwszej klasy starają się przyzwyczaić dzieci do dbałości o wystrój pomieszczeń.

Niegroźne

Rośliny w szkole są na pewno bardzo pożądane. Jest to jednak miejsce, gdzie muszą one spełnić określone wymagania. Przede wszystkim nie mogą stwarzać żadnego zagrożenia dla dzieci, które przecież są bardzo ruchliwe i niekiedy mają dziwne pomysły. Do klasy, szczególnie tam, gdzie uczą się młodsze dzieci, nie nadają się więc rośliny cierniste – jak kaktusy – ani te z kłującymi liśćmi lub pędami, np. juki, agawy, pandany, asparagus sierpowaty. Lepiej unikać też gatunków, których sok drażni skórę albo jest trujący – a więc difenbachii, wilczomleczy, krotonów, oleandrów.

Odporne

Tylko zdrowe i dorodne rośliny są naprawdę dekoracyjne. Kwiaty doniczkowe najlepiej się rozwijają, jeżeli zapewnimy im odpowiednie warunki i systematycznie się nimi opiekujemy. Niestety, w szkole nie zawsze jest to możliwe. Opiekunowie roślin, głównie dyżurni, zmieniają się bardzo często. Poza tym co kilka tygodni zdarza się kilkudniowa przerwa w nauce, kiedy nikt kwiatów nie podlewa. Rzadko się też pamięta o ich nawożeniu lub przesadzaniu do świeżej ziemi. Dlatego do szkoły raczej nie nadają się gatunki lubiące dużo wilgoci lub wymagające częstego zraszania, jak paprocie, kalatee, maranty, papirus. W tych warunkach niezbyt dobrze rozwijają się też rośliny wrażliwe na nagłe zmiany warunków uprawowych, np. fikus benjamina, fiołek afrykański, azalia, stefanotis.

Dobrane do miejsca

Jedne sale szkolne są bardziej nasłonecznione, inne mniej. Jest to istotne, zwłaszcza że rośliny przeważnie stawia się na parapetach. Zanim więc przeznaczymy jakiś kwiat do klasy, zorientujmy się, na którą stronę świata wychodzą okna. Dopiero wtedy możemy zdecydować, czy wybrać gatunek światłolubny, czy cienioznośny. Część roślin w szkole wiesza się na ścianach. Trzeba jednak pamiętać, że zwykle dociera tam mało światła. Najczęstszy błąd to wieszanie roślin na ścianie między oknami. Mimo że odległość od okna jest niewielka, nigdy nie padają tam promienie słońca i kwiaty ledwo wegetują.
W dobrym podłożu

Jeżeli w domu nie mamy kwiatka, który moglibyśmy oddać do szkoły, jesteśmy zmuszeni odwiedzić kwiaciarnię. Tam, uwzględniając podane wcześniej rady, wybieramy odpowiedni okaz. Zwróćmy przy tym uwagę, w jakim podłożu rośnie. Jeśli jest to tylko torf – a takie podłoże szybko przesycha i ma mało składników odżywczych – trzeba przesadzić roślinę do mieszanki ziemi, torfu i piasku albo tzw. ziemi uniwersalnej, czyli gotowej mieszanki z kwiaciarni. Warto też pamiętać, że doniczka powinna być plastikowa, ponieważ w szkołach nierzadko się zdarza, że kwiaty lądują na podłodze.

Leave a Reply