Blog

Energetyki – jak ich skład wpływa na organizm

by in Blog 27 stycznia, 2022

Napoje energetyczne. Znamy je wszyscy. Sklepowe półki uginają się od ich ilości i różnorodności. Są dostępne w puszkach, w butelkach plastikowych, w postaci tabletek rozpuszczalnych. Mają różne smaki. Media z każdej strony zarzucają nas reklamami przekonującymi o zbawiennym zastrzyku energii, tak potrzebnym w naszym codziennym pędzie przed siebie. Jednak, czy ich picie rzeczywiście przynosi nam korzyść, czy nie pijemy ich za dużo, czy dzieci i młodzież z naszego otoczenia ich nie nadużywają?

Pierwsze z nich pojawiły się w połowie lat 90. Od tamtej pory, coraz to nowe firmy wypuszczają na rynek swoje energy drinki. Niektóre firmy docierają ze swymi produktami nawet do 100 krajów świata. W Ameryce Północnej wartość rynku tych napojów wynosi 5 miliardów dolarów rocznie. W zamyśle były przeznaczone dla osób, które wykonują wzmożony wysiłek psychiczny bądź też krótkotrwały wysiłek fizyczny (przy długotrwałym wysiłku fizycznym powinno się stosować napoje izotoniczne, które uzupełniają elektrolity).
Powodują, że zwiększa się szybkość reakcji oraz wydolność organizmu, usuwają zmęczenie, wzmacniają koncentrację, a także przyśpieszają metabolizm. Z tych powodów są tak popularne wśród kierowców, studentów, klubowiczów, osób pracujących na zmiany. Często sięgają po nie osoby na kacu. Niestety coraz częściej sięgają po nie również dzieci i młodzież. I to właśnie wśród nich lekarze zauważają coraz częściej skutki uboczne wynikające ze spożywania tych „pobudzaczy”. Mówi się o nich, że są legalnymi dopalaczami, niektórzy naukowcy mówią nawet, że narkotykami. Ich nadmierne spożywanie powoduje wiele skutków ubocznych, mogą to być uszkodzenia układu nerwowego, uszkodzenia serca, a nawet zgon.

Dzieci i młodzież zdecydowanie nie powinny pić tego typu napoi. Dotyczy to zwłaszcza dzieci z ADHD. Przeciwwskazane są one także dla diabetyków, osób chorych na fenyloketonurię, kobiet w ciąży i karmiących (kofeina przenika do mleka) oraz osób uczulonych na kofeinę. Nadmierne spożycie może być szkodliwe dla osób, które mają wrzody żołądka, problemy z ciśnieniem lub sercem. Powinny na nie też uważać osoby, które cierpią na migreny. Regularne picie napojów z dużą zawartością kofeiny i późniejsze nagłe ich odstawienie może prowokować ataki.

Pomimo różnorodności nazw, wszystkie napoje energetyzujące, mają bardzo zbliżony skład. Niemal wszystkie zawierają w różnych ilościach wodę, cukry, regulatory kwasowości (kwas cytrynowy i cytrynian sodu), dwutlenek węgla, taurynę, kofeinę, witaminy (głównie PP, B6, B12), L-karnitynę, kwas askorbinowy, glukuronolakton. Niektóre mogą zawierać także ekstrakt guarany lub yerba mate. Kofeina sama już działa pobudzająco na organizm, zwiększa liczbę skurczów serca i podnosi ciśnienie krwi, a pozostałe składniki jeszcze potęgują ten efekt.

Powoduje też uwalnianie niewielkiej ilości dopaminy – hormonu, który jest odpowiedzialny za uczucie zadowolenia i szczęścia. Tauryna pobudza mięśnie, a więc także serce, do pracy. Powoduje, że mięśnie szybciej się regenerują po wysiłku. Wzmaga także koncentrację. Witaminy z grupy B utrzymują sprawność układu nerwowego, poprawiają koncentrację i zdolność zapamiętywania. Glukuronolakton przyśpiesza usuwanie szkodliwych substancji przemiany energii z organizmu.

Napoje te w rozsądnych ilościach nie powinny zaszkodzić osobom zdrowym. Jednak tak jak ze wszystkim, trzeba znać umiar i nie traktować ich jak zwykłych napoi chłodzących. Kontrolujmy zwłaszcza dzieci. Najlepiej, żeby w ogóle ich nie piły, ponieważ do tej pory nie określono bezpiecznej dla nich dawki tych specyfików. Przeprowadzano badania, które wykazały, że energy drinki mogą powodować agresywne zachowania u dzieci. Odnotowano również atak padaczki, a także zatrzymania akcji serca. Pomijając tak drastyczne przypadki, zbyt duża dawka kofeiny, może powodować u dzieci bezsenność.

Poza tym lekarze uważają, że picie napojów pobudzających przez młodzież może prowadzić w późniejszym etapie ich życia do eksperymentowania z innymi substancjami odurzającymi. Regularne picie tych napojów może także prowadzić do cukrzycy lub innych chorób metabolicznych. Niebezpieczna jest też zbyt duża podaż witaminy B12 do młodego organizmu. Może to prowadzić do zaburzeń tworzenia ciałek krwi, zakłócenia wzrostu dzieci, a nawet zaburzeń w funkcjonowaniu układu nerwowego oraz depresji.

Absolutnie nie powinno się mieszać napojów energetycznych z alkoholem. Powodują one szybsze jego wchłanianie, a tym samym szybsze zatrucie. Jednak stan upojenia jest „sprytnie” maskowany przez substancje wzmacniające i osoby po takim drinku czują się trzeźwe, co może prowadzić do niebezpiecznych zachowań. Może też dojść do odwodnienia organizmu i utraty przytomności, a także do tachykardii i innych niemiarowości serca.

Ponadto czasem taka mieszanka, powodując znaczny wzrost ciśnienia, wywołuje agresywne zachowania. Dlatego napoje tego typu trzeba pić z głową i to najlepiej jak najbardziej trzeźwą. Musimy być także świadomi, że powodują one wzrost lepkości krwi, przez co mogą prowadzić do zawałów, udarów i wielu innych chorób. Dlatego nie spożywajmy ich, gdy mamy podwyższone ciśnienie krwi lub w momentach zdenerwowania. Warto wtedy poszukać innych preparatów wzmacniających nasz organizm.

W niektórych krajach, między innymi w Norwegii, Danii i Południowej Walii zabroniono rozprowadzania napojów energetycznych. We Francji na etykiecie musi być wyraźnie zaznaczona informacja o ich szkodliwości. W Polsce do końca tego roku na opakowaniach ma być umieszczone ostrzeżenie, że produkty te nie są przeznaczone dla dzieci, kobiet w ciąży oraz osób wrażliwych na kofeinę.

Leave a Reply