Blog

Problemy w nauce języka obcego

by in Blog 13 lipca, 2021

Jeśli planujecie nauczyć się angielskiego, nie będziecie mieli żadnego problemu z zanurzeniem się tym języku. Pozostaje jedynie pytanie, jak to zrobić. Wedle najbardziej rozpowszechnionej teorii wystarczy włączyć anglojęzyczną telewizję i zająć się własnymi sprawami, zanurzając się w anglojęzycznym szumie. Nic bardziej mylnego. To nie zadziała. Jeśli chcesz nauczyć się języka obcego, musisz faktycznie skupić się na nauce. Czyli?

Angielska telewizja włączona jako akompaniament dla naszych codziennych zajęć szybko stanie się irytującym, niezrozumiałym bełkotem. Do tego irytującym. Takie osłuchanie będzie miało sens w przyszłości, kiedy już wejdziesz na poziom komunikatywny języka obcego i będziesz miał zdolność rozumienia, co brytyjski dziennikarz do Ciebie mówi. W początkowej fazie nauki znacznie efektywniejszym sposobem będzie skorzystanie ze słuchawek i skoncentrowanie się na języku, którego się uczymy.

Nie licz na to, ze będziecie rozumieli to, co mówi do Ciebie aktor w anglojęzycznym serialu albo dziennikarz w BBC. Nie ma na to szans i nie o to chodzi. Jednakże, jeśli przesłuchasz dany materiał kilka razy (dlatego polecam filmy na YouTube, na którym bez problemów można to zrobić), zaczniesz rozróżniać pojedyncze słowa, z którymi zetkniesz się czytając anglojęzyczny tekst. A zetkniesz się, gdyż typowa komunikacja składa się z ograniczonej liczby słów i relatywnie niewielkiej liczby konstrukcji gramatycznych.

Co prowadzi nas do kolejnego udoskonalenia nauki angielskiego w dobie Internetu. Na wielu portalach informacyjnych tekst artykułu dotyczący danego wydarzenia jest połączony z materiałem filmowym o tej samej tematyce. Przykładem niech będzie CNN. Teksty artykułów nie są zwykłą translacją, ale dzięki nim łatwiej będzie Ci zorientować się, o czym mówi reporter albo redaktor w załączonym materiale filmowym.

To ważne, ponieważ zdecydowanie bardziej efektywnie uczymy się rzeczy, które rozumiemy. Przy okazji polecam skorzystać z jeszcze jednego dobrodziejstwa nowoczesnego świata – z Google Translatora, i przetłumaczyć na język polski artykuł, który wybrałeś do nauki. Tłumaczenie na polski via translator Google’a nie jest ani dokładne ani tym bardziej piękne (a czasami wręcz wypacza sens poszczególnych akapitów), niemniej pozwala zrozumieć treść artykułu pomimo braku znajomości danego języka obcego. A to jest bardzo pomocne w nauce!

Jeszcze jedna uwaga – dobór programów. Wieki temu miałem okazję przeczytać fragmenty wywiadu z Milą Kunis, która pokrótce opisała sposób, w jaki uczyła się angielskiego po przybyciu do USA. Wybierała programy, w których prowadzący mówił relatywnie wolno i wyraźnie. Oczywiście Mila była wówczas małą dziewczynką i uczyła się angielskiego w kraju, w którym angielski używany jest na co dzień, niemniej warto rozważyć jej podejście do nauki.

Czy powyższa koncepcja nauki języka obcego będzie wystarczająca do opanowania angielskiego w stopniu komunikatywnym? Niestety, nie. Wbrew wielu opiniom podważającym sens znajomości podstawowych zasad rządzących dowolnym językiem obcym, nie uciekniemy od opanowania podstaw gramatyki. W przypadku języka angielskiego taka ucieczka nie ma nawet większego sensu, gdyż angielska gramatyka jest relatywnie prosta. Z kolei w przypadku wielu innych języków nie stworzymy poprawnego zdania bez znajomości zasad jego budowy (której to zasadzie podlega również zdanie angielskie).

Druga kwestia – zasób słownictwa. Czy jest sens wkuwania słówek w ilości na przykład 100 dziennie? I tak, i nie. Tak, gdyż bez znajomości obcojęzycznych słów i zwrotów (w nauce języków obcych polecam zwroty, które łatwiej zapamiętać, łatwiej zastosować w praktyce, a nierzadko konkretne słowa są trwale związane z konkretnymi przyimkami i nie ma sensu uczyć się ich w oderwaniu od przyimków) nie sposób przekazać jakiejkolwiek sensownej informacji, nie sposób zadać pytania albo opowiedzieć o jakimkolwiek wydarzeniu. Jednakże osobiście nie jestem zwolennikiem wkuwania słówek „na ilość”, gdyż istnieją bardziej efektywne sposoby nauki słownictwa.

Bardziej efektywne i o wiele ciekawsze będzie studiowanie anglojęzycznych artykułów. Tutaj ponownie polecę narzędzie Google Translator, które oprócz tłumaczenia całościowego oferuje podgląd znaczenia poszczególnych słów a nawet pozwala odsłuchać ich wymowę. Takie „tekstowe” podejście do nauki języka sprawia, że możesz samodzielnie, własnymi słowami opowiedzieć o tym, co właśnie przeczytałeś! Wyrażanie dowolnej treści własnymi słowami to drugi pod względem efektywności sposób nauki języka obcego. Przegrywa tylko z uczeniem innych.

Bez względu na zastosowaną koncepcję nauki, nie uciekniesz przed wizytą w księgarni celem nabycia prostego podręcznika do nauki wybranego języka obcego. Polecam wybrać taką książeczkę, w której gramatyczna wiedza jest ograniczona do najbardziej potrzebnych elementów. Coś w stylu „angielski w 30 dni”. Jeśli nauka gramatyki pochłonie Cię bez reszty, zawsze możesz sięgnąć do bardziej profesjonalnych wydawnictw, w których opisy zagadnień gramatycznych nie ustępują pod względem długości opisom okoliczności przyrody w „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej.

Najtrudniejszym do opanowania elementem nauki języka obcego nie jest ani gramatyka, ani słownictwo, ani nawet sztuka poprawnej wymowy. Najtrudniejszym elementem pozostaje umiejętność rozumienia ze słuchu. To zdecydowanie podstawa komunikatywnej znajomości języka, bez której nie ma mowy o dogadaniu się z obcokrajowcem. W jaki sposób szybko i sprawnie osiągnąć taki poziom rozumienia ze słuchu, by bez problemów przełożyć obcojęzyczne wypowiedzi na język polski?

Powyższe pytanie zawiera poważny błąd w kwestii uczenia się języka obcego. Jego faktyczna znajomość na poziomie komunikatywnym oznacza, że nie przekładamy tego, co usłyszeliśmy, na nasz język ojczysty. Z zasadniczego powodu – takie podejście praktycznie uniemożliwia konwersację, uniemożliwia zrozumienie jakiejkolwiek dłuższej wypowiedzi. Rozumienie ze słuchu nie polega na tłumaczeniu w locie z angielskiego na polski. Podobnie jak odpowiedź nie może wynikać z tłumaczenia na angielski tego, co byśmy powiedzieli po polsku. To bardzo, bardzo spowalnia proces komunikacji, a zwykle czyni go niemożliwym.

Rozwiązanie? Komunikatywna znajomość języka obcego polega na przełączeniu myślenia na dany język. Jak tego dokonać? Jak przełączyć się z polskiego na angielski? W odpowiedzi na to pytanie powracamy do prawa wielkich liczb. Rozwiązaniem pozostaje zmaksymalizowanie świadomego kontaktu z językiem obcym, zarówno poprzez słuchanie oryginalnych dialogów z filmów, reportaży czy sitcomów, jak i czytania różnych tekstów i streszczanie ich własnymi słowami. Im więcej czasu poświęcicie takiej aktywności, tym szybciej i efektywnej opanujecie dany język. Nie ma skuteczniejszej drogi.

Leave a Reply